Nakarm :(

TOP5 piosenek z opisów na GG

Dawno, dawno temu, kiedy malutki Zuckerberg pisał kod facebooka siusiakiem na piasku, zwrot 'nasza klasa' kojarzył się tylko i wyłącznie ze szkołą a o grono.net, tak jak dziś, nikt nie słyszał, ludzie młodzież komunikowała się głównie przez ssące GG, które częściej nie działało niż działało, miało w chuj reklam i w ogóle. Wszyscy przecież wiedzieli, że brak GG równa się społecznemu samobójstwu i zrównaniu z błotem, przy każdej nadarzającej się okazji.


On nie miał GG

W tamtych mrocznych czasach opis na GG pełnił dokładnie tę samą funkcję jak dziś statusy związku na fb z tym, ze trzeba było to umieć jeszcze rozszyfrować gdyż często moi/nasi rówieśnicy, nie potrafiąc wyrazić emocji własnymi, sięgali po słowa zapisane przez współczesnych nam poetów: piotra kupiche, michała wiśniewskiego czy armię polskich raperów.
Tak więc oto, po przydługim wstępie, prezentuję subiektywne TOP5 piosenek z opisów na GG.

#5. Pezet - Gdyby Miało Nie Być Jutra


Pezet przez ponad 4 minuty piosenki wykrzykuje, co zrobiłby 20. listopada 2012. roku i nikt nie ma mu tego za złe. Patrząc obiektywnie, to jedna z lepszych piosenek w tym zestawieniu ! Dziś, tak jak - zresztą - wtedy, cytat z Pezeta można spotkać tylko u niedorozwiniętego kolegi skejta, którego aktualna była ma w opisie ...


#4. Fergie - Big Girls Don't Cry



Chłopcy mieli swoje The Cure z Boys Don't Cry, a od 2007. roku dziewczynki też mają swój hymn. Po cytatach z tej piosenki w opisie wniosek był właściwie jeden: właśnie zostawił ją facet i jej dwutygodniowa miłość życia idzie w niepamięć, czyli (przekładając na logikę faceta) - można wyrywać, ale tak za 3 dni.


#3. Feel - W Odpowiedzi Na Twój List



Dwa słowa: ja pierdolę. Jesień 2007, to było zatrzęsienie opisów z jękami Kupichy i wzrost ego siedemnastolatków. No bo, kto pasuje tak jak ja do Twoich bladych ust? Znaczyło to tylko tyle, że twój kumpel nie wyrwał laski, która miała Fergie w opisie, ale może jeszcze coś z tego będzie. 


#2. Tomasz Karolak - Zabiorę Cię



W zasadzie, to jebie mnie to, że to piosenka Kancelaryi, bo i tak nikt urodzony w latach 90. wcześniej jej nie słyszał, a jak słyszał, to jest pieprzonym dziwakiem. Wszyscy moi znajomi, w tym chyba i ja, zabierali się nawzajem właśnie tam, gdzie jutra słodki smak szczęściu nic nie groził. Takie opisy można spotkać właściwie do dziś u, co bardziej, zacofanych w rozwoju albo u ludzi próbujących się na siłę wylansować. A wszyscy przecież i tak wiedzą, że od lansowania się w statusach jest ...


#1. Piosenka miłosna, która aktualnie leci w RadiuZET,

której cytowanie daje +10 do respektu gdziekolwiek tego nie wrzucisz (fb, śledzik, twitter, opis na GG). Ciężko nadążyć za papką puszczaną w radiu, więc dziś to może być Owl City a jutro jakaś Patrycja Markowska. No, ale kto chce być modny - musi cierpieć. Hello, hello, hello !
Marcin | opinie (0)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

© 2009 - 2011 by blochu